W oczekiwaniu na Civilization V

Oprócz MMORPGów jedyne gry które pochłonęły setki godzin z mojego życia to serie Civilization i Total War . Modowalność tych gier oraz niepowtarzalność każdej rozgrywki sprawiły, że od Civ 1 na Amidze i Shogun: Total War na jakiejś  zapomnianej już konfiguracji PC, gry z tych serii są moją stałą pozycją w menu ilekroć wychodzi nowa część  (choć Empire i Napoleon ominąłem – totalnie nie moje klimaty). Civilization 5 jest dla mnie pozycją „must have” w tym roku, stąd z wielkim „Weeeeeee” przyjąłem informację, iż 21 września gra będzie miała swoja premierę w US, a 24 w reszcie świata, choć z uwagi na wydawcę (Cenega) nie jestem pewien, czy Polska się do tej reszty zalicza. Anyway, ruszył już preorder na grę  w dość przystępnej cenie 110zł, a ja do września będę zapewne odwiedzał stronę Civ5 w oczekiwaniu na demo, które niektórzy mieli już szczęście widzieć.  Warto też wspomnieć o facebookowej odsłonie Civ, do której prędzej czy później przeprowadzany będzie nabór betatesterów . Pewnie i bym się wokół tego zakręcił, gdyby nie moja awersja do portali społecznościowych (genialnie podsumowana w jednym z ostatnich odcinków SouthPark-a ).  Oby do września! A na osłodę trailerek przy którym każdy fan Civek powinien dostać gęsiej skórki ;)

P.S Polecam wejść na główną stronę Civ5 , kliknąć w zakładkę „Civilizations”, i posłuchać co ma do powiedzenie animowany Montezuma. Ja miałem niezły ubaw z tego, co twórcy gry „kazali” mu powiedzieć w Azteckim-martwym języku. GJ! lolz…